Pro-People

Martina

Globalizacja a prawa człowieka

Koniec zimnej wojny został obwołany przez wielu początkiem nowego porządku światowego, który przyniesie wszystkim wolność i dobrobyt. Lecz dla milionów ludzi rzeczywistość okazała się całkiem inna. Globalizacja - rozprzestrzenianie się gospodarki wolnorynkowej, systemów wielopartyjnych i zmian technologicznych - jest połączona ze wzrostem dobrobytu dla niektórych, ale nędzą i rozpaczą dla wielu.

Globalizacja nie rozpoczęła się w latach dziewięćdziesiątych, ale jej skutki wzmożyły się i okazały się jasne w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Kapitał zawsze był mobilny; zmianą jest to, że oparcie korporacji o państwa narodowe stawało się coraz mniej istotne. Równolegle do koncentracji dóbr w rękach międzynarodowych korporacji odbywał się wzrost potęgi światowych instytucji ekonomicznych jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF), Bank Światowy i Światowa Organizacja Handlu (WTO).

Globalizacja bez wątpienia doprowadziła do ogromnego rozwoju ekonomicznego. Świat jest bogatszy niż był kiedykolwiek, a technologia rozwija się coraz szybciej. Istnieje bezprecedensowy potencjał aby wykorzenić ubóstwo i wypełnić aspiracje Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka - wolność od strachu i wolność od nędzy. Lecz globalizacja przyniosła również gospodarczą zmienność i niestabilność. Kryzys finansowy w Azji w 1997 r. doprowadził do masowego bezrobocia i przemieszczenia milionów pracowników-migrantów. Skutkiem tego było m.in. obniżenie wydatków na politykę społeczną w - wydawałoby się - niezwiązanych z tym kryzysem państwach Ameryki Łacińskiej, i nagły wzrost kosztów importu niezbędnych towarów do Afryki.

Globalizacji towarzyszą długi i ubóstwo. W 2000 roku ponad 80 państw miało niższe dochody na głowę mieszkańca niż w roku 1990. Co najmniej 1,3 miliarda ludzi walczy o przetrwanie za mniej niż jednego dolara dziennie. Deregulacja, prywatyzacja i rozmontowanie systemu zaopatrzenia przez opiekę społeczną doprowadziły do powiększania się nierówności w wielu krajach. W wielu obszarach świata korupcja się zwiększyła, a osobiste, społeczne i polityczne bezpieczeństwo zmniejszyło się. Łatwym do przewidzenia i prawie nieuniknionym skutkiem tego wzrostu ubóstwa było równoległe wzmożenie łamania wszystkich praw człowieka. Mur Berliński runął, lecz mury biedy, nietolerancji i hipokryzji wciąż stoją.

Nierozerwalne powiązanie praw społeczno-ekonomicznych i politycznych znalazło wyraz w pojawieniu się nowej sieci ruchów protestu. Globalizacja zjednoczyła działaczy w sprawach takich jak praca dzieci, środowisko, anty-kapitalizm, długi Trzeciego Świata i prawa człowieka, tworząc międzynarodowy oddolny ruch. Wiele spośród tych grup porozumiało się aby powstrzymać postępowanie międzynarodowych instytucji finansowych, przezwyciężyło długotrwałe podziały i rozbieżności w programach, używając do tego jednej z wychwalanych zalet globalizacji - Internetu. Powstaje światowy ruch solidarności zajmujący się negatywnymi skutkami globalizacji.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]