Martina |
Wysłany: Pią 12:38, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
Wydaje mi się, że to ma głębokie korzenie w historii.
Zacznijmy np. od wypraw krzyżowych, które rozpoczęły się z 2 głównych powodów: głód lenn oraz Ziemia Święta została zajęta przez Turków Seldżuków, którzy nie pozwolili na pielgrzymki chrześcijan do ziemi świętej oraz zachowywali się agresywnie względem tego wyznania. W tych czasach chrześcijaństwo bardzo daleko odeszło od ewangelicznego potępienia walki zbrojnej i "święta wojna" stała się niemal obowiązkiem każdego rycerza.
I tak jest dzisiaj. Ludzie, narody zapominają, że każda religia opiera się na takiej cnocie, wartości jaką jest miłość. Liczy się "wyższość mojej religii" i liczba jej wyznawców bo jest "tą jedyną i najważniejszą". I najśmieszniejsze jest to, że taki styl myślenia wprowadził Kościół Katolicki, który teraz chce i prowadzi tzw Dialogi z innymi odłamami chrześcijaństwa. |
|